Podlaski ZPN poinformował, że finał tegorocznego Pucharu Polski na szczeblu województwa podlaskiego zostanie rozegrany na Stadionie Miejskim w Wysokiem Mazowieckiem. Rozgorzała dyskusja, czy to dobry stadion, czy nie lepiej byłoby mecz rozegrać na innym stadionie, a kolejne komentarze internautów zbierają coraz więcej wymownych „wrrr”, czy „haha”…
Związek czekał na skład finalistów
Jakiś czas temu kontaktowałem się z prezesem Sławomirem Kopczewskim, żeby zapytać, czy podjęto już decyzję co do stadionu na finał. Usłyszałem wtedy, że władze związkowe czekają na skład finalistów. Wydało mi się to rozsądnym podejściem, bo przecież w tych trudnych finansowo czasach trzeba wziąć pod uwagę koszty dojazdu drużyn i kibiców na stadion. Można byłoby zaplanować miejsce rozgrywania finału już wcześniej, np. w Suwałkach, czy Hajnówce, na ładnych stadionach, ale podróż na te stadiony kosztowałaby kluby znacznie więcej, a kibice mieliby mniejsze możliwości kibicowania swoim drużynom. Oczywiści podałem skrajne przykłady, ale chodzi mi tu wyłącznie o to, że uzasadnione było oczekiwanie przez związek z wyznaczeniem „finałowego stadionu”.
Koszty ważniejsze od renomy?
Z drugiej jednak strony, dobrze byłoby, gdyby drużyny walczące o puchar wiedziały, że grają o to, by wystąpić na Stadionie Miejskim w Białymstoku, na jego głównej płycie. Tak jak to było w 2019 roku, kiedy Warmia grała z Olimpią. Wtedy co prawda stadionu nie udało się zapełnić, jednak teraz, kiedy w finale ŁKS gra z Jagiellonią II, frekwencja byłaby z pewnością wyższa. Wydaje mi się, że działacze ŁKS-u gdzieś wspomnieli, że nie mieliby nic przeciwko rozgrywaniu meczu na terenie przeciwnika. Jeśli teoretycznie byłaby taka możliwość i można byłoby zorganizować mecz na stadionie w Białymstoku, uważam, że trzeba było, w porozumieniu z finalistami, dążyć do zorganizowania spotkania właśnie na największym stadionie w regionie, nawet kosztem przesunięcia terminu jego rozegrania.
Mecz co roku miałby wtedy odpowiednią rangę, renomę, prestiż, byłby ważny wydarzeniem dla klubów i piłkarzy. Z nieznanych mi względów mecz finałowy w 2019 roku był ostatnim finałem pucharu rozgrywanym na Stadionie Miejskim w Białymstoku. W kolejnych latach wybierano inne obiekty: w Hajnówce (2021 rok) i w Zambrowie (2020 i 2022 rok). Czy kierowano się wtedy kosztami, jakie ponoszą kluby na dojazd i w miarę bliskim dojazdem dla kibiców? W 2020 roku Olimpia grała z Ruchem w Zambrowie (Ruch dojeżdżał, Olimpii u siebie). W 2021 roku Jagiellonia II z Olimpią grała w Hajnówce (obydwa zespoły dojeżdżały – 58 km Jagiellonia, 107 km Olimpia). Z kolei rok temu mecz, w którym Ruch zagrał z Turem, odbył się w Zambrowie (Ruch – 20 km, Tur – 80 km). Oceńcie sami.
Czy stadion w Wysokiem Mazowieckiem to dobra decyzja?
Zdaję sobie sprawę, że przy wyborze stadionu na pewno decyduje wiele czynników. Decyduje chęć zorganizowania takiego meczu przez klub czy miasto, które stadionem zarządza. Decydują terminy, remonty na stadionach inne bieżące, mniej formalne sprawy itd. Dlatego należy podejść do tej kwestii z dystansem i zrozumieć również trudności, jakie przy tym może mieć Podlaski ZPN. Skupmy się jednak na stanie faktycznym. Tym razem „padło” na Wysokie Mazowieckie. Wybór stadionu w Wysokiem Mazowieckiem można uzasadnić „geograficznie”. Jest on mniej więcej w połowie drogi między Łomżą, a Wysokiem Mazowieckiem. Jedni kibice i drudzy będą mieć w miarę niedaleko. Jedna i druga drużyna poniesie podobne koszty związane z dojazdem. Postanowiłem wypisać sobie argumenty „za” i „przeciw” rozgrywaniu meczu w Wysokiem Mazowieckiem. Oto moje przemyślenia, a jeśli chcecie je uzupełnić, napiszcie w komentarzu.
Argumenty „za” wyborem stadionu w Wysokiem Mazowieckiem
- Podoba odległość z Łomży i Białegostoku.
- Szybki dojazd dla drużyn i kibiców.
- Odległość nie faworyzuje żadnej z drużyn.
- W Wysokiem Mazowieckiem jest sporo kibiców Jagiellonii, więc na mecz mogą przyjść postronni kibice.
- Doświadczenie w organizowaniu meczów tej rangi w Wysokiem Mazowieckiem, patrz: mecz pucharowy ze Śląskiem Wrocław, który zorganizowano znakomicie (byłem, widziałem) 🙂
- Pojemność trybun około 1000 miejsc jest „w sam raz” – stadion nie powinien świecić pustkami.
- Niższe koszty organizacji wydarzenia dla organizatora niż w przypadku np. Stadionu Miejskiego w Białymstoku.
- Przeniesienie ważnego wydarzenia piłkarskiego w regionie na lokalny stadion, w mniejszej miejscowości, umożliwia obejrzenia go przez kibiców spoza Białegostoku.
- Mniejsze ryzyko ponoszenia kosztownych strat przez organizatora (Podlaski ZPN) w przypadku ewentualnych ekscesów na trybunach.
Argumenty „przeciw” wyborowi stadionu w Wysokiem Mazowieckiem
- Stadion w remoncie, co nieco psuje wrażenia estetyczne chociażby podczas transmisji, dla kibiców na stadionie i dla odbiorców z zewnątrz.
- Ryzyko niewysokiej frekwencji (poza kibicami ŁKS-u i Jagiellonii) może nie udać się zachęcić postronnych, lokalnych kibiców.
- Niewielkie miasteczko – można przypuszczać, że finał rozgrywany w Białymstoku ułatwiłby ściągnięcie większej liczby kibiców na trybuny.
- Słaba jakość murawy – piłkarze narzekają na niezbyt równą murawę na boisku głównym w Wysokiem Mazowieckiem.
- Brak odpowiedniego prestiżu wydarzenia.
Dajcie znać, co sądzicie!
CZYTAJ WIĘCEJ O PODLASKIEJ PIŁCE
- KontroVARsje z podlaskich boisk: czy Pogoni Łapy należał się rzut karny? [FILM]
- Trener LZS-u Krynki chwali sędziów: „Naprawdę klasa!”
- A KLASA: samodzielni liderzy – Warmia II i Żubr [WYNIKI I TABELE]
- OKRĘGÓWKA: Turośnianka i Orzeł odskakują. Na podium LZS Krynki [WYNIKI I TABELA]
- 4. LIGA: średnio 4 gole na mecz w kolejce. Wasilków obronił lidera [WYNIKI I TABELE]
- 3. LIGA: Olimpia punktuje, bolesna porażka ŁKS-u
- Wigry przegrały wygrany mecz. Rozmowa z Marcinem Masłowskim po meczu Wigry – Wasilków [FILM+BRAMKI]
- Maciej Makuszewski i Kamil Zalewski zapraszają na relację z meczu na podlaskapilka.pl!
- Kto z kim w weekend? Harmonogram meczów i aktualne tabele [TYPY AUTORA]
- Ruszają rozgrywki futsalu! Oto futsalowy rozkład jazdy podlaskich drużyn