Jak zregenerować boisko piłkarskie w przerwie od rozgrywek? [PORADNIK DLA KLUBÓW]

Czerwiec w kalendarzu rozgrywek piłkarskich kojarzy się z końcem pierwszej rundy. Dla jednych zawodników jest to czas na odpoczynek, niektórzy wykorzystują go na udział w międzynarodowych wydarzeniach, takich jak UEFA EURO 2021. Dla groundsmanów opiekujących się boiskami jest to natomiast okres wytężonej pracy. W krótkim okresie muszą oni wykonać zabiegi, które pomogą odbudować zniszczoną matę trawy.
PLAN DZIAŁANIA
Profesjonalny groundsman przygotowuje na ten czas precyzyjny plan. Musi wziąć pod uwagę:
- Jak długo będzie trwała przerwa w rozgrywkach
- Jak mocno boisko zostało zniszczone
- Czy poza rutynowymi zabiegami wymagane są inne, dodatkowe
- Które prace jest w stanie wykonać własnymi siłami i środkami
- Prawidłowa diagnostyka boiska urządzeniami pomiarowymi
- Odpowiednie przygotowanie murawy do zabiegów agrotechnicznych
- Warunki atmosferyczne/pogodowe
Wymienione elementy to tylko początek kompletnej listy, a czynników determinujących właściwe planowanie jest dużo więcej. Z całego zbioru zabiegów w tym czasie mogą się pojawić takie jak aeracja, wertykulacja, piaskowanie, regeneracyjny dosiew trawy. Czy wykonanie każdego z nich jest będzie bezpieczne dla maty trawy i przyniesie założony efekt? Weźmy np. wertykulację, która ma na celu usuniecie nagromadzonego filcu. Jeżeli zabieg jest przeprowadzany regularnie, to w tym przypadku wystarczy niewielka ingerencja na boisku żeby wykonać go poprawnie. A co w przypadku, kiedy warstwa filcu przekroczyła już 2 lub 3 cm i chcielibyśmy znacząco zredukować jej ilość? Część osób powie, że po prostu należy obniżyć pracę noży wertykulatora i zejść w głębsze partie profilu glebowego. Nie jest to jednak takie oczywiste w momencie, kiedy za oknem temperatury w ciągu dnia osiągają 30 stopni C, a nierzadko przekraczają tą barierę. Przy niedostatecznie wydajnym systemie podlewania lub jego braku w łatwy sposób możemy doprowadzić do przeschnięcia rośliny w obrębie węzła krzewienia. Do tego odkryty system korzeniowy zareaguje na takie warunki „szokiem” i obraz „żółtego” boiska mamy gwarantowany – warunki stresowe.
Część groundsmanów decyduje się w tym okresie na dosiew trawy. Chcą odbudować zadarnienie na boisku, zniszczone podczas wiosennej kolejki. Nie jest to zła decyzja, pod warunkiem że będziemy utrzymywali optymalną wilgotność profilu glebowego – systematyczny pomiar wilgotności. Tak jak poprzednio, wysokie temperatury będą bardzo przesuszały nasz profil glebowy. Nie potrzeba dużo, żeby młoda siewka, która potrzebuje w tym czasie stałego poziomu wilgotności, obumarła z powodu niedostatecznej ilości wody w glebie.

Czy czas renowacji letniej jest idealny do przeprowadzenia piaskowania? Jaką ilość piasku można wsypać jednorazowo, żeby nie doprowadzić do przysłowiowej „piaskownicy” na naszym boisku?
Czy możemy wykonać aerację? Bolec pełny czy pusty?
Jak widzimy, „pytanie goni pytanie”. Jeżeli chcemy 2 kolejkę rozpocząć z odświeżoną murawą, a do tego przetrwać trudny okres jesienny, naprawdę musimy podejść do tematu profesjonalnie i nie na ostatnią chwilę.
Skąd czerpać wiedzę na pojawiające się pytania? Jak upewnić się, że kolejność zaplanowanych przez nas zabiegów jest właściwa? Problem w Polsce jest brak specjalistycznych szkół, na których mogliby się kształcić przyszli groundsmani i greenkeeperzy. Są one dostępne u naszych sąsiadów w Niemczech czy Wielkiej Brytanii, nie mówiąc o Stanach Zjednoczonych. Ilu jest jednak takich, którzy zainwestują kilka tysięcy euro w swój rozwój (tyle kosztują profesjonalne kursy)? I nie jest to tylko kwestia pieniędzy, takie szkolenie to nie tylko część teoretyczna, którą dzisiaj można zrealizować w formie on-line. To cały cykl praktyk na obiektach sportowych i polach golfowych, gdzie teorię przekuwamy w praktykę i uczymy się właściwych schematów pracy.

SZKOLENIE
Co zrobić, żeby w naszych warunkach rozwijać wiedzę w zakresie greenkeeping’u?
Samodoskonalenie się, szukanie materiałów w internecie, wizyty na targach i wystawach branżowych to jedno. Jeżeli jednak nie mamy aż takiej motywacji i brakuje nam zapału, warto skorzystać z wiedzy ekspertów. Firma Emeralld posiada wśród swojego personelu pracowników, którzy już tą wiedzę mają. I to nie tylko teoretyczną, ale co ważniejsze praktyczną. Można bazować na doradztwie Przedstawicieli Emeralld w zakresie właściwej pielęgnacji trawy, można również zapisać się na szkolenia organizowane cyklicznie. Szkolenia, na których dowiemy się nie tylko jak dana maszyna jest zbudowana, jak nią pracować, ale przede wszystkim jak efektywnie wykorzystywać posiadany przez nas park maszynowy do prowadzenia zabiegów pielęgnacyjnych. Po odbytym szkoleniu będziemy wiedzieć, dlaczego dany zabieg nie jest odpowiedni w konkretnym momencie i kiedy należy go prawidłowo zaplanować i wykonać. W efekcie zaczniemy dbać o nasze ukochane boisko z wewnętrznym przekonaniem i pewnością, że działamy właściwie, a nie tylko eksperymentujemy na żywym organizmie.
ZAPLANUJ ROZWÓJ
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że pielęgnacja muraw sportowych to niełatwe zadnie. Sukcesem jest wiedza, praktyka i serce oddane jednemu celowi – pięknej, szmaragdowej trawie na naszym obiekcie. O ile to ostatnie musimy mieć w sobie i nikt nam tego nie da, to w kwestii szkoleń warto skorzystać z wiedzy tych, którzy dzisiaj występują już w roli ekspertów.
SZKOLENIA DLA GROUNDSMANÓW I GREENKEEPERÓW – WWW.EMERALLD.PL
