W rozegranym we wtorek sparingu, czwartoligowa Wissa Szczuczyn rozgromiła grającego w okręgówce Orła Kolno 12:0.
Lider klasy okręgowej był tego dnia tylko tłem dla mocnej Wissy, która dominowała przez cały mecz. Już do przerwy Wissa prowadziła 5:0. W drugiej części gry strzeliła jeszcze siedem bramek. Cztery gole dla Wissy strzelił Damian Toczydłowski, trzy gole Gabriel Krupiński, dwa Adrian Mleczek, a po jednym trafieniu dołożyli Dariusz Korytkowski, Paweł Wasiulewski i Jakub Kurzątkowski. Trener Orła Ireneusz Piwko widzi jednak w takich meczach dużo dobrych stron.
– Granie z lepszymi to nobilitacja, ale również nauka płynąca z rywalizacji z nimi – mówi Ireneusz Piwko portalowi kolniak24.eu – Nie o wynik tu chodzi, bo gdyby tak było, mógłbym grać tylko doświadczonymi zawodnikami i odpowiednio dobierać rywali. My też będziemy walczyć o awans i właśnie grając z silniejszymi zespołami, a nie z naszej półki, dowiemy się co nas może czekać.
Trener Orła zwraca też uwagę na wysoką frekwencję podczas treningów oraz skład kadry, którą w większości stanowią zawodnicy miejscowi, w tym dziesięciu młodzieżowców, którzy nigdy nie grali jeszcze na poziomie czwartej ligi.
Wissa po rundzie jesiennej zajmuje trzecie miejsce w czwartej lidze i traci do lidera, rezerw Jagiellonii, sześć punktów. Orzeł jest liderem klasy okręgowej z dwoma punktami przewagi nad MKS-em Mielnik.
Źródło: kolniak24.eu, facebook Wissy Szczuczyn