Podlaska Piłka

A klasa

P(ograni)cze Kuźnica – w trasie po A klasie

W pierwszym odcinku serii „w trasie po A klasie” jedziemy do Kuźnicy, czyli aż pod granicę polsko-białoruską. Zaglądamy do jednego z najstarszych klubów piłkarskich w Podlaskiem, grającego obecnie w A klasie – Pogranicza Kuźnica. Porozmawialiśmy przy okazji z prezesem klubu.

HERB POGRANICZA KUŹNICA BIAŁOSTOCKA

GEOGRAFIA

Na początek krótka lekcja geografii dla czytelników z innych części Polski. Kuźnica, dawniej Kuźnica Białostocka to wieś (dawniej miasto) w Polsce położona w województwie podlaskim, w powiecie sokólskim, w gminie Kuźnica przy drodze krajowej nr 19 oraz liniach kolejowych 6 i 57. We wsi znajduje się kolejowe i drogowe przejście graniczne z Białorusią. Obecnie Kuźnicę zamieszkuje około 1700 mieszkańców.

TROCHĘ HISTORII

Klub Pogranicze Kuźnica powstał w 1949 roku i jest jedną z najstarszych drużyn województwie występującą pod szyldem LZS. Kuźnicka drużyna grała w ostatnich latach na przemian w Klasie A i Klasie B i dopiero w sezonie 2001/02 wywalczyła awans do ligi okręgowej, by po 2 latach znowu spaść. W sezonach od 2003/2004 do 2009/2010 Pogranicze występowało w Klasie A, a w sezonach 2010/2011 – 2012/2013 w Klasie B. W sezonie 2013/2014 Pogranicze zajęło drugie miejsce w grupie II A klasy, dzięki czemu po 14 latach powróciło do okręgówki.

Spadło z okręgówki po trzech sezonach i od sezonu 2017/2018 gra w A klasie. Pogranicze bierze również udział w rozgrywkach Pucharu Polski Podlaskiego ZPN.

W sezonie 2011/2012 pod wodzą Janusza Kaczmarza zespół dotarł do 1/16 finału (eliminując po drodze jeden zespół z A klasy i dwa z okręgówki), przegrał dopiero z czwartoligowym Hetmanem Białystok. W sezonie 2013/2014 Pogranicze pod wodzą Adama Tochwina  i Victara Yuiko powtórzyło osiągnięcie sprzed 2 lat. Po wyeliminowaniu Supraślanki Supraśl, Sudovii Szudziałowo i Sokoła Sokółka (IV liga) Pogranicze musiało uznać wyższość lidera IV ligi KS Wasilków przegrywając 1:5 (1:1).

ZE STADIONU

Idziemy na stadion. Mieści się przy ulicy Kościuszki, boisko ma wymiary 104×62 metry. Pojemność stadionu to 500 miejsc, w tym 200 miejsc siedzących (krzesełka). Boisko posiada również sztuczne oświetlenie, ale tylko do treningów. To jednak, jak na A klasę – wysoki standard. Zobaczcie kilka zdjęć ze stadionu i z meczów Pogranicza.

Ławka rezerwowych
Pogranicze ma grupę stałych kibiców, którzy zawsze są na meczu u siebie
Ciekawsze mecze kibice śledzą nawet z lepszej perspektywy. Tak było na przykład podczas meczu derbowego z Sokołem Sokółka
Do ciekawej sytuacji doszło w 2014 roku podczas meczu u siebie z Podlasiakiem Knyszyn. W pierwszej połowie mecz przerwały kury na boisku, w drugiej – biegające po nim psy

Na youtube można obejrzeć sporo materiałów, związanych z Pograniczem, a wśród nich tę ekspresyjną radość drużyny po wygranym meczu ze Skrą Wizna (2016 rok). Skrą, która już nie istnieje. Niestety, to samo grozi Pograniczu, o czym przeczytasz niżej…

DZIŚ

Obecnie, po rundzie jesiennej, drużyna zajmuje 10.miejsce w drugiej grupie podlaskiej A klasy. W dwunastu meczach, Pogranicze wygrało trzy spotkania, zremisowało dwa i siedem razy przegrało.

1Korona Dobrzyniewo Duże122891235:11
2JASION JASIONÓWKA122783132:13
3Polonia Raczki122372317:10
4GKS Stawiski122271445:20
5Supraślanka Supraśl122170521:22
6PASJA KLEOSIN122062427:16
7Narew II Choroszcz121961522:36
8KS Sokoły121543523:23
9JASTRZĄB KNYSZYN121240820:26
10Pogranicze Kuźnica121132718:31
11Sudovia Szudziałowo121024619:26
12Włókniarz Białystok12923716:32
13GRAB JANÓWKA1251298:37

Przy okazji przygotowywania tego tekstu, porozmawialiśmy też z prezesem zarządu klubu, młodym (21 lat) pasjonatem piłki Kamilem Koryckim, który z Pogranicze związany jest od dawna. Niestety, Kamil mówi również o problemach klubu, z którymi musi się zmierzyć jako prezes, który pełni tę funkcję dopiero od miesiąca.

Jak wygląda obecnie sytuacja kadrowa w Pograniczu?

Na ten moment mamy około 18 zawodników do gry. Raz na jakiś czas na treningach pojawiają się chłopaki, którzy mają wolny czas i po prostu chcieliby pograć w piłkę. Kilku zawodników to mieszkańcy gminy Kuźnica. Posiłkujemy się zawodnikami z Sokółki, którzy przyjeżdżają na treningi i mecze za namową naszego trenera.

Ilu jest w Pograniczu zawodników młodych, powiedzmy – około dwudziestoletnich?

Stale z nami trenujących jest sześciu chłopaków, mających około 20 lat.

Dawniej było inaczej. Klub tworzyły osoby z Kuźnicy, z małymi wyjątkami. Młodzież (uczniowie liceum, technikum, studenci) dojeżdża do szkół, na zajęcia najczęściej do Białegostoku, bądź na stałe wybiera życie w większym mieście. Stąd problem z małą liczbą piłkarzy z najbliższej okolicy.

Żyjemy w dziwnych czasach. Trudno jest znaleźć chłopaków, którzy w tygodniu poświęciliby swój czas na kilka godzin treningu.

Jak oceniasz sytuację organizacyjną w klubie?

Sytuacja organizacyjna przedstawia się następująco. Obecnie prowadzimy treningi dwóch grup wiekowych: seniorów i orlików. W przypadku orlików problemem jest znalezienie chętnych do treningów dzieciaków. W Kuźnicy jest coraz mniej młodzieży.

Nasze boisko nie jest w najlepszym stanie. Piłkarze często we własnym zakresie, nieodpłatnie, czynią starania poprawy warunków, czyli chociażby „równania” płyty boiska.

Budynek szatni jest niewielki, ciasny. Na chwilę obecną jest jednak wystarczający. W przyszłości chcielibyśmy budynek rozbudować, tak by poprawić warunki w szatniach, łazienkach.

Macie dość ładny, jak na A klasę, stadion.

To prawda, trybuna stadionu jest zadbana. Jest około 200-250 krzesełek. Posiadamy oświetlenie boiska umożliwiające nam treningi wieczorami, jesienią, zimą i wczesną wiosną, Ułatwia nam to przygotowanie. Późniejsza pora treningu przekłada się na wyższą frekwencję zawodników.

A jak z klubową kasą? Pustki, czy wystarcza do „pierwszego”?

Sytuacja finansowa przedstawia się następująco. Głównym źródłem finansowania działalności klubu jest dotacja z budżetu Gminy Kuźnica. Prowadzimy starania by pozyskać środki również w tym roku. Bez wsparcia samorządu klub nie będzie istnieć, co należy z całą mocą podkreślić. Do tej pory współpraca z Urzędem Gminy i władzami samorządowymi układała się wzorowo. Stowarzyszenie LKS „Pogranicze” w Kuźnicy liczy na jej podtrzymanie.

A „prywaciarze”? Pomagają?

Tu jest problem. Rozumiemy, że przekazywanie własnych, ciężko zarobionych pieniędzy na sport na najniższym poziomie rozgrywkowym, wiąże się z ryzykiem i jest mało atrakcyjne biznesowo. Nie mamy możliwości reklamy firm, gdyż mało mówi się o A KLASIE, stąd firmy nie są zainteresowane współpracą.

Czy w klubie są ambicje na awans do Klasy Okręgowej?

W naszym zespole jest wielu zawodników z przeszłością w wyższych ligach niż A klasa. Z tego punktu widzenia awans nie byłby problemem. Zespołowi nie zabrakłoby doświadczenia. Problemem stały by się sprawy organizacyjne. Dalsze wyjazdy, być może wyższe wymagania licencyjne z Podlaskiego PZPN? Na chwilę obecną chcemy ogrywać w jak największym wymiarze czasowym młodych piłkarzy. Być może w przyszłości zaczniemy myśleć o czymś więcej.

Długo związany jesteś z Pograniczem? Grałeś w zespołach juniorskich?

Gdy byłem w wieku juniorskim Pogranicze nie prowadziło grup młodzieżowych w mojej kategorii wiekowej, Futbolowo rozwijałem się samodzielnie. Kiedy było to możliwe spotykałem się z kolegami i graliśmy razem. Pierwsze treningi z seniorami odbyłem w wieku 15 lat. Gdy tylko ukończyłem 16 lat, zostałem zgłoszony do rozgrywek. Chwilę później zadebiutowałem w drużynie w meczu przeciwko Piastowi Białystok. Od tego czasu regularnie reprezentuje Pogranicze.

Jak wygląda obecnie funkcjonowanie drużyny, kiedy rozgrywki są zawieszone?

Gdy sytuacja w kraju w związku z koronawirusem okazała się poważna, oczywistą sprawą było zawieszenie treningów. Do chwili, aż zapadnie decyzja o wznowieniu rozgrywek, nie planujemy poważnych działań. Na tym poziomie rozgrywkowym głupotą byłoby ryzykowanie. Zdrowie jest najważniejsze.

Co takiego wyróżnia Kuźnicę od innych, że nieprzerwanie od tylu lat klub funkcjonuje bez większych problemów?

Głównym powodem, dla którego klub funkcjonuje w obecnym kształcie jest fakt, że Pogranicze ciągle zrzesza osoby, którym funkcjonowanie drużyny i kontynuacja tradycji klubowej nie jest obojętna. Są to nasi sympatycy, a także byli i obecni zawodnicy.

_______________

To tyle z Kuźnicy! Zostań z nami, już niedługo z nad granicy polsko-białoruskiej pojedziemy trochę na zachód, ale jeszcze nie zdradzamy, jaki klub będzie bohaterem drugiego odcinka „w trasie po A klasie”. Bądź z nami, zostaw SUBA, a dostaniesz maila o nowym wpisie!

przy tworzeniu materiału korzystaliśmy z informacji i zdjęć na stronie https://pogranicze.futbolowo.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.