Wasilków nie zapunktował w pięciu pierwszych meczach 3. ligi, jakby czekał, żeby odpalić prawdziwe fajerwerki na konkretnego rywala! I zrobił to w sobotę. Pokonał na wyjeździe dwukrotnego mistrza Polski 2:1.
Oczywiście po zespole, który grał kiedyś w Ekstraklasie nie ma śladu. Ba, nie ma śladu nawet po zespole, który w poprzednim sezonie zajął 6. miejsce w 3. lidze. W pięciu pierwszych meczach tego sezonu, Polonia zdobyła tylko 5 punktów. I tego bilansu nie poprawiła w sobotę, przegrywając z Wasilkowem, co w Warszawie nazwano „blamażem przy Konwiktorskiej”.
Polonia oczywiście dominowała w tym meczu, ale była bardzo nieskuteczna. Na nic zdały się okrzyki z trybun „Polonia grać, k***a mać”. już po pierwszej straconej przez gospodarzy w bramce w 18. minucie. Drugi gol dla Wasilkowa padł w 27. minucie, ale tym razem to gospodarze sami sobie go strzelili (samobój Babińskiego). Wasilków miał czego bronić, i zrobił to skutecznie, chociaż nie obyło się bez nerwówki. Nerwowa była właściwie całą druga połowa, bo już na jej początku, w 52. minucie, Polonia strzeliła kontaktową bramkę, i ruszyła do ataku. Stwarzała okazje, ale albo zawodnicy „Czarnych Koszul” nie trafiali w bramkę, albo dobrze w niej spisywał się Nowajczyk. Nerwów jeszcze więcej było w końcówce, bo sędzia, mimo niewielu przerw w drugiej części, doliczył aż 5 minut. Wasilków przetrwał natarcie Polonii i cieszy się z pierwszych punktów w 3. lidze. Gratulacje!
W czwartoligowych derbach Białegostoku Jaga II pokonała 3:0 MOSP Białystok. Wszystkie gole padły po 75. minucie, wszystkie zdobył Jarmołowicz. W składzie rezerw Jagi znalazło się tylko dwóch piłkarzy z ekstraklasowej Jagiellonii – Gostomski i Struski. Ten fakt dość wyraźnie zaznaczają na swojej stronie internetowej – redaktorzy Akademii Jagiellonii, i w swoich wypowiedziach – trenerzy rezerw.
„W sobotnim starciu derbowym z MOSP Żółto-Czerwoni poradzili sobie praktycznie bez zawodników z pierwszego zespołu, z którego wystąpili jedynie Hubert Gostomski i Karol Struski” – czytamy w opisie meczu.
Z kolei trener Kobeszko powiedział również wspomniał o tym w pomeczowej wypowiedzi: „Rywale mieli dziś tylko jedną dobrą okazję po naszym błędzie, podczas gdy my dominowaliśmy przez pełne 90 minut. Nie mieliśmy dziś praktycznie posiłków z pierwszej drużyny, zagrali tylko Karol Struski i Hubert Gostomski, a mimo to zagraliśmy naprawdę niezły mecz„.
Po tej kolejce Jagiellonia II pozostanie więc na fotelu lidera.
WYNIKI MECZÓW SOBOTNICH:
- 3 liga – Concordia Elbląg – Ruch Wysokie Mazowieckie 1:1
- 4 liga – Tur Bielsk Podlaski – ŁKS Łomża 3:2
- 4 liga – Cresovia Siemiatycze – Sparta Szepietowo 1:1
- Klasa okręgowa – Rudnia Zabłudów – KS UM Krynki 4:1
- Klasa okręgowa – Magnat Juchnowiec – Orzeł Kolno 0:3
- Klasa okręgowa – Hetman Tykocin – Puszcza Hajnówka 1:2